seafarer seafarer
561
BLOG

Kto niszczy demokrację i wyprowadza Polskę z Unii?

seafarer seafarer Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Od wczoraj jest już trochę spokoju. I atmosfera zdecydowanie się poprawiła. Ale jeszcze dwa dni temu było zupełnie inaczej. Opozycja organizowała demonstracje i krzyczała wniebogłosy, że PiS niszczy demokrację. I wyprowadza Polskę z Unii.

No cóż, organizowanie demonstracji to prawo opozycji w państwie demokratycznym (nomen omen). I nikt opozycji tego prawa nie odbiera. Nikomu z ludzi, którzy w najbardziej niewybrednych słowach atakowali i atakują rząd, włos nie spadł z głowy. Żadna z demonstracji, organizowanych przez opozycję przeciwko reformie sądów, nie została przez policję rozpędzona. Wręcz odwrotnie, wszystkie były wzorowo i skutecznie przez policję osłaniane. Ludzie w Polsce mają różne poglądy. Jedni krytykują rząd inni popierają. W państwie demokratycznym prawo organizowania demonstracji mają nie tylko zwolennicy opozycji. Zwolennicy rządu też mają takie prawo i też je organizują.  Ale demonstracji organizowanych przez opozycję nie zakłócają. Nie siadają w poprzek Krakowskiego Przedmieścia, aby uniemożliwić ‘totalnej’ dojście pod pałac prezydencki. Tak jak to robi ostatnio ‘broniąca’ demokracji opozycja. A nasz dawny idol, z czasów stanu wojennego, wyzywająco deklaruje w jakim miejscu, ma prawo. Pewnie mając nadzieję, że go wypałują. A tu masz ci babo placek, nie wypałowali.

A mimo to niesie się krzyk, że PiS niszczy demokrację. I ten krzyk opozycja podnosi, gdy korzystając ze swoich praw gwarantowanych w państwie demokratycznym innym tych praw odmawia. I ‘broniąc’ demokracji, innym w korzystaniu z tej demokracji, usiłuje przeszkadzać.

Hipokryzja, obłuda, głupota, zła wola? Chyba wszystkiego po trochę. Niemniej ten zarzut w ustach opozycji, jest wyjątkowo szalbierczy. Na zachodzie, do którego tak bardzo aspiruje nasza ‘totalna’, tamtejsze opozycje i partia rządzące w dyskusji pomiędzy sobą też nie przebierają w słowach. Wystarczy posłuchać transmisji z obrad parlamentu brytyjskiego. Tam nie ma wersalu[1].  A jakby nie było jest to najstarszy parlament na świecie. Ale tam, choć w dyskusji nieraz skaczą sobie do oczu, nikt nikomu nie rzuca oskarżeń o niszczeniu demokracji. U nas, ze strony opozycji jest to na porządku dziennym. Mimo że, żadnych podstaw do takich zarzutów nie ma.

Takimi oskarżeniami wobec Polski, ostatnio szermuje również Frans Timmermans z powodu przeprowadzanej przez rząd PiS-u, reformy polskich sądów. A ponieważ Frans Timmermans jest Holendrem i wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, to oskarżenia te, w mniemaniu wielu ludzi u nas w Polsce, wydają się być obiektywne. Ponieważ tak mówi Timmermans, Holender, wice-przewodniczący Unii to tak niewątpliwie jest. On przecież nie jest z opozycji więc jego opinie są bezstronne. I przedstawiają prawdziwy stan rzeczy. Tak uważa u nas wielu ludzi.

Czy aby na pewno opinie Fransa Timmermansa są bezstronne? Czy aby na pewno przedstawiają prawdziwy stan rzeczy? A także, czy Frans Timmermans ma demokratyczną legitymację (nie mówiąc o jakiejkolwiek legitymacji) do stawiania tych oskarżeń i pogróżek wobec Polski?

Gazeta Wyborcza, od wielu lat będąca wzorcem z Sevres obiektywizmu i bezstronności, każdego roku w maju przyznaje nagrodę Człowieka Roku. Ta wzorcowa bezstronność Gazety wyborczej, objawia się w różny sposób i w różnej formie. Między innymi używaniem języka miłości. I w tym języku, ‘chorzy z nienawiści’ to przejaw miłości wobec przeciwnej opcji politycznej, czyli PiS-u.

I proszę zgadnąć kto był w tym roku laureatem owej nagrody, w tej bezstronnej, obiektywnej i pełnej miłości bliźniego gazecie. Od maja już parę miesięcy minęło. Więc przypomnę. Tegorocznym laureatem nagrody człowieka roku, był Frans Timmermans. I jeszcze jedno pytanie za sto punktów. Kto, proszę państwa wygłosił mowę laudacyjną na cześć laureata? Jeżeli ktoś nie pamięta, podpowiem znowu – Włodzimierz Cimoszewicz. Bardzo obiektywny i bezstronny obserwator i komentator obecnie a niegdyś polityk, nieprawdaż?  I dodam jeszcze, że laureatami tej nagrody w poprzednich latach były również takie bezstronne autorytety jak m.in. George Soros i Joschka Fischer. Przepraszam, że się powtarzam, ale trudno się oprzeć. Obiektywne i bezstronne towarzystwo, bojownicy demokracji, nieprawdaż?

‘Frans Timmermans to wielki przyjaciel Polski … Przyznając tę nagrodę chcemy pokazać, że większość społeczeństwa sprzeciwia się wyprowadzaniu polski z Unii Europejskiej’, mówił przy tej okazji Jarosław Kurski, wicenaczelny „Gazety Wyborczej”. Wielki przyjaciel Polski. No tak, jak powszechnie wszystkim wiadomo, przyjaciele zazwyczaj straszą i grożą. I na tym, przede wszystkim polega przyjaźń. Ach, zapomniałem, to przecież Gazeta Wyborcza. Gdzie określenie chorzy z nienawiści, to język miłości. Więc równie dobrze, przyjaźń może się objawiać straszeniem i groźbami.

No dobra dajmy sobie spokój z ironią. Mówiąc o przyjacielu Polski Timmermansie, wicenaczelny Gazety Wyborczej powiedział również o wyprowadzaniu Polski z Unii. Pominę to, że przypisał Gazecie Wyborczej reprezentowanie większości społeczeństwa co oczywiście z prawdą ma się nijak. I tu, przy okazji nasuwa się dokuczliwa wątpliwość. Czy cokolwiek jest prawdą, co ukazuje się w Gazecie Wyborczej? A także co mówią redaktorzy tej gazety?

PiS wyprowadza Polskę z Unii. To jest drugie sztandarowe hasło, którym z miedzianym czołem szermują ludzie opozycji. Gdzie i w czym widzą oni to wyprowadzanie z Unii? Pewnie w tym, że od czasu jak PiS przejął władzę po wygranych wyborach, rząd polski nie robi nieustającego kow-tow w Brukseli. Tak jak to było za czasów ‘europejskiej’ Platformy.  Ale chyba zapomnieli o tym, że Polska przynależy do cywilizacji zachodniej od czasów Mieszka I. I przez te ponad tysiąc lat, co nieco przyczyniła się do tego jaka ta Europa była. I zdarzało się również, że za tę Europę nadstawiała karku parę razy. Żeby wspomnieć bitwę pod Wiedniem i bitwę warszawską. Pierwsza uchroniła Europę przed islamem, druga przed komunizmem.

Owszem dzisiaj pozycja Polski jest inna. Ale to nie znaczy, że mamy obowiązek przyjmować bezkrytycznie, wszystko to co pochodzi z Brukseli. I bezwolnie płynąć w głównym nurcie, jak to za chlubę poczytywał sobie rząd Platformy. Wręcz odwrotnie. Mamy prawo i obowiązek wpływać na to w jakim kierunku ten główny nurt będzie się kierował. I w jakim kierunku Europa będzie się rozwijała. A to nie jest wyprowadzanie Polski z Unii tylko równoprawne uczestnictwo.

Kto więc niszczy demokrację i wyprowadza Polskę z Unii? Czy nie robi tego opozycja właśnie, broniąc ‘niezawisłych’ sądów? Które to ‘niezawisłe’ sądy reprezentuje pani I-sza prezes SN, przemawiając na wiecach opozycji? I z pomocą Fransa Timmermansa, który będąc urzędnikiem unijnym nie posiada żadnego mandatu, nie mówiąc o demokratycznym, do udzielania nam pouczeń czy też straszenia groźbami?

Warto, aby te pytania na serio postawili sobie zwolennicy opozycji. I również na serio na nie odpowiedzieli.

[1] W parlamencie brytyjskim posłowie opozycji i partii rządzącej siedzą naprzeciwko siebie. Na podłodze izby parlamentu, po obydwu stronach, wzdłuż pierwszych rzędów biegną czerwone linie, pomiędzy które posłowie nie mają wstępu. Podobno odległość pomiędzy tymi dwiema czerwonymi liniami wynosi dwie długości przeciętnej długości szpady. Tak aby posłowie, podczas słownej bijatyki nie przechodzili do prawdziwej bijatyki. Co prawda dzisiaj szpad nikt już nie nosi, ale zakaz wstępu pomiędzy czerwone linii zapobiega zamianie ‘bijatyki’ na słowa, na bijatykę na pięści.


seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka