seafarer seafarer
557
BLOG

Państwo prawa i smoleńskie pogrzeby

seafarer seafarer Polityka Obserwuj notkę 8

Państwo polskie jest państwem prawa. Tak mówi nasza konstytucja. Piękne określenie – państwo prawa. Nie tylko piękne, ale również zobowiązujące. Noblesse oblige można by powiedzieć. I jest sprawą oczywistą, że w państwie prawa, instytucje tego państwa, zobowiązane są prawa przestrzegać i zgodnie z prawem postępować. 

W ostatnią sobotę odbył się ponowny pogrzeb ostatniego prezydenta na uchodźstwie R.Kaczorowskiego. Pogrzeb to zawsze przykra uroczystość. A gdy pogrzeb tego samego człowieka odbywa się dwa razy, wtedy jest to podwójnie przykra uroczystość. Kilka tygodni temu w Gdańsku, był inny, drugi pogrzeb. Pogrzeb Anny Walentynowicz - osoby dla wolnej Polski symbolicznej - ponieważ to wyrzucenie jej z pracy przez komunistyczne władze, było bezpośrednią przyczyną strajków sierpniowych. Strajków, które doprowadziły do powstania Solidarności. Dzisiaj Solidarność to związek zawodowy. I dobrze, bo silne związki zawodowe są potrzebne, aby stanowić przeciwwagę dla pracodawców, gdyż pracodawcy, niezależnie od wszystkich uwarunkowań zawsze są silniejsi od pracobiorców. Ale wtedy w Sierpniu, Solidarność była nie tylko związkiem zawodowym. Wtedy Solidarność była również - a może przedewwszystkim - ruchem wolnościowym i niepodległościowym.

Dlaczego, akurat teraz przypominam o tych oczywistych sprawach? Otóż, przypominam, dlatego, że Anna Walentynowicz całym swoim życiem, już potem w wolnej Polsce, dała świadectwo wierności, tej wolnościowej i niepodległościowej idei, która była na początku powstania Solidarności. Tak samo jak Ryszard Kaczorowski, swoim życiem z kolei, dał świadectwo idei ciągłości wolnego i niepodległego państwa polskiego.

I oto, ciała tych dwóch, symbolicznych dla wolnej Polski osób, zostały włożone do trumien zupełnie innych osób. Czy to była tylko zwykła pomyłka (jeżeli pomyłka to adekwatne słowo do zamiany ciał w trumnie) – tego już nigdy się nie dowiemy. I nie jest moją intencją tego dochodzić. Moją intencją jest pokazać, że instytucje naszego państwa - państwa prawa jak to określa konstytucja - mogły temu zapobiec. Zapobiec profanacji ciał oraz upokorzenia żyjących, które to profanacja i upokorzenie nastąpiło poprzez pogrzebanie tych dwojga wielkich Polaków, w nie swoich grobach.

A teraz zostawmy na chwilę imponderabilia i wróćmy do spraw przyziemnych. Otóż wbrew potocznej opinii, podróż samolotem jest bezpieczniejsza niż podróż samochodem. Niemniej katastrofy samolotowe - choć rzadziej niż wypadki samochodowe - to jednak się zdarzają. Zdarzają się rzadziej, ale zazwyczaj w jednej katastrofie samolotowej ginie o wiele więcej ludzi niż w jednym wypadku samochodowym. I o każdej katastrofie lotniczej jest głośno. Natomiast nie jest głośno o każdym wypadku samochodowym. Stąd też owo względne poczucie niebezpieczeństwa związanego z podróżą samolotem. Ponieważ katastrofa lotnicza jest spektakularna. I ze względu na tę spektakularność katastrofy lotniczej, samoloty są szczególnie atrakcyjnym celem, ataków terrorystycznych. I procent katastrof samolotowych będących wynikiem celowych działań przestępczych jest stosunkowo wysoki. 

Toteż- w przypadku każdej katastrofy samolotowej, w której zginęli ludzie - pierwszym i podstawowym obowiązkiem organów badających przyczyny katastrofy, jest wykluczenie (lub potwierdzenie) istnienia tychże działań przestępczych. 

W katastrofie samolotu Tu-154M zginęli ludzie. Zaraz po katastrofie nie było wiadomo, z jakich powodów ta katastrofa nastąpiła (i tego nie wiadomo jeszcze do dzisiaj). Czy nastąpiła z powodu błędu ludzkiego, awarii urządzeń samolotu, awarii urządzeń na lotnisku czy też może działań przestępczych? W związku z tym, nie wiadomo było również, z jakiego powodu zginęli podróżujący tym samolotem ludzie. 

W takiej sytuacji, gdy, w niewyjaśnionych okolicznościach, zginie człowiek (a w Smoleńsku zginęło 96 osób w tym prezydent polskiego państwa) i gdy istnieje podejrzenie, że śmierć ta mogła nastąpić w wyniku działań przestępczych, Kodeks postępowania karnego ujmuje tę sprawę następująco:, Art., 209. § 1. Jeżeli zachodzi podejrzenie przestępnego spowodowania śmierci, przeprowadza się oględziny i otwarcie zwłok. 

§ 1,Oględzin zwłok dokonuje prokurator, a w postępowaniu sądowym sąd, z udziałem biegłego lekarza... 

Prof. dr hab.Barbara Świątek z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu przedstawia następującą wykładnię tego artykułu: ‘Z treści artykułu 209 kpk wynika, że najważniejszym wymogiem proceduralnym jest obecność przy sekcji sądowo-lekarskiej prokuratora. Wymogu tego nie można traktować jako formalności …'

Czyli obecność prokuratora przy sekcji sądowo-lekarskiej w sytuacji, gdy śmierć nastąpiła w okolicznościach niewyjaśnionych, wymagana jest z mocy prawa. Dzisiaj wiemy, że ani nasi prokuratorzy, ani też nasi patomorfolodzy nie uczestniczyli w sekcji zwłok ofiar katastrofy (Rosjanie nie dopuścili do tego). Wtedy jednak, w kwietniu 2010r,. my zwykli obywatele tego nie wiedzieliśmy. My nie wiedzieliśmy, ale rząd i prokurator generalny o tym wiedzieli (jeżeli nie wiedzieli to tym gorzej dla nich).

Jak już wspomniałem wcześniej, Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym. A ponieważ polscy prokuratorzy nie byli obecni przy sekcji zwłok na miejscu katastrofy, toteż oczywistym obowiązkiem rządu i prokuratora generalnego, było nakazać przeprowadzenie takich sekcji po przywiezieniu ciał do Polski. I wtedy ciała Anny Walentynowicz i Ryszarda Kaczorowskiego nie zostałyby pogrzebane w grobach innych osób. 

I gdyby rząd i prokurator generalny dopełnili swoich obowiązków, nie byłoby tych podwójnych i podwójnie smutnych pogrzebów. 

Czy to tak wiele - domagać się od władz i instytucji państwa prawa - przestrzegania i wypełniania prawa?


 

seafarer
O mnie seafarer

Konserwatysta zatwardziały :) W czasach pędzących zmian - zarówno na lepsze jak i na gorsze - tylko konserwatysta potrafi odróżnić jedne od drugich, wybrać te lepsze i być naprawdę nowoczesnym!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka